Mundial 2022 już za nami. Argentyna Mistrzem świata, Francja nie obroniła tytułu zajmując drugie miejsce, brąz natomiast trafił do Chorwacji.

Nie ma co ukrywać, że był to najbardziej „interesujący” mundial od lat, jednak niestety nie ze względu na wydarzenia sportowe a poprowadzone w tle zagrywki polityczne oraz podejrzanie korzystne decyzje finansowo-ekonomiczne zarządu FIFA.

Nie będę teraz rozwodzić się nad całą problematyką tegorocznego mundialu ponieważ zrobiono to już wcześniej wiele razy.

W wielkim skrócie rekordowe koszty przeprowadzenia imprezy przekraczające 200 mld dolarów (wcześniejsze lata to było 10 i 15 mld), wybór państwa łamiącego na każdym kroku prawa człowieka jakim jest Katar oraz cała polityczna otoczka towarzysząca eventowi.

GDZIE MUNDIAL 2026?

To wszystko już za nami, teraz jednak pojawia się pytanie jak będzie sprawa wyglądała za 4 lata. Jaki będzie Mundial 2026, czy znowu będziemy mieli do czynienia z kontrowersjami na tak wielką skalę towarzyszącymi sportowej imprezie?

Trudno powiedzieć, jednak zdążyło pojawić się już sporo plotek oraz oficjalne stanowisko zarządu FIFA.

W pierwszej kolejności pojawiły się spekulacje na temat tego, że to Arabia Saudyjska będzie kolejnym państwem chętnym do zorganizowania mundialu. Jednak plotki jak to plotki okazały się być przesadzone i w tym przypadku nieprawdziwe.

Jednak od czego mamy przewodniczącego naszej ukochanej Fifa Gianniego Infantino i oficjalne stanowisko organizacji, które zdecydowanie jest bardzo „oryginalne” i jak jeszcze do tej pory mocno niepowtarzalne. Dlaczego? Bo impreza odbędzie się aż w 3 państwach naraz.

W 2026 roku mecze będą rozgrywane zarówno w USA, Kanadzie i Meksyku. Nigdy jeszcze w całej historii organizacji nie mieliśmy do czynienia z tego typu rozwiązaniem, które z punktu widzenia kibiców jest na ten moment naprawdę mało atrakcyjną opcją.

Jednak jak dobrze wiemy, tutaj już dawna duch sportu odgrywa rolę mocno drugorzędną. Pierwszą natomiast są oczywiście pieniądze.

MUNDIAL 2026 BĘDZIE DROŻSZY OD 2022!?

Cóż skoro mamy już oficjalne informacje na temat tego w jakim państwie a raczej państwach sportowy event się będzie miał miejsce to czas zadać sobie pytanie będące na ustach bardzo wielu. Ile będzie on kosztował?

Na ten moment dość trudno jest to bezpośrednio określić ale jest pewna sensowna spekulacja

Pierwsza z nich i jednocześnie najmniej prawdopodobna (bo najmniej opłacalna finansowo) mówi o tym, że będzie to wspólna kwota podzielona na USA, Meksyk oraz Kanadę. Możemy otrzymać oficjalne stanowisko promujące to rozwiązanie ale nie ma co się oszukiwać, że jest to coś innego niż gra na trzy fronty.

Mało prawdopodobne, że właściciele organizacji będą chcieli mocno zejść poniżej kwoty, którą udało im się ugrać w 2022 roku i wrócić do starych stawek, które dzisiaj mogłyby wynosić z uwzględnieniem inflacji około 20 mld dolarów.

Tym razem mają jednak komercyjny potencjał, który można realizować w obrębie aż 3 krajów. Co prawda Meksyk w porównaniu do Kanady czy USA wypada dość słabo pod kątem finansowym więc można słusznie założyć teorię, że będzie pełnił on najmniejszą rolę w następnych mistrzostwach świata w piłkę nożną.

To w takim razie o jakiej sumie możemy mówić? O takiej, która z pewnością nie zejdzie poniżej 100 mld dolarów a raczej z pewnością ją przekroczy ale to dopiero nam czas pokaże.

REKORDOWA ILOŚĆ DRUŻYN NA NASTĘPNYCH MISTRZOSTWACH ŚWIATA!

Wybór trzech państw jako organizatorów nie jest jedynym niespodziewanym ogłoszeniem. Poza tym otrzymaliśmy informacje, że do turnieju przystąpi rekordowa liczba drużyn bo będzie to aż 48 reprezentacji z całego świata.

Dla porównania w 2022 roku udział wzięły 32 drużyny, tak samo zresztą jak w 2018 podczas mistrzostw w Rosji. Podobna liczba była także w poprzednich latach.

Czy w takim razie szykuje nam się kolejny pamiętny mundial? Cóż na to wygląda ale na razie nie zapowiada się aż na tek negatywny wydźwięk mistrzostw świata jak w 2022 roku więc możemy być przynajmniej o to wstępnie spokojni.

PREZES FIFA OBIECAŁ ZMIENIĆ ŚWIAT FOOTBALU?

Gianni Infantino czyli prezes zarządu FIFA od 2016 roku po ogromnym sukcesie komercyjnym mistrzostw świata w 2022 roku postawił sobie długoterminowy cel, którym podzielił się ostatnio w mediach oraz wywiadach.

Jaki to cel? Zwiększenie częstotliwości organizacji Mundialu nie co 4 a co 3 lata. Jest to dość kontrowersyjna decyzja i pytanie czy na pewno dobra? Czy nie dojdzie przypadkiem do przejedzenia formuły?

Mistrzostwa Świata nie są jedynym głośnym piłkarskim eventem z jakim kibice całego świata mają styczność bo poza tym jest jeszcze przecież Euro organizowane na starym kontynencie i Copa America czyli najważniejszy piłkarski turniej Ameryki Południowej.

Najlepiej jest zobrazować to sobie na przykładzie dat, patrz poniżej:

Euro – 2024 rok

Copa America – 2024 rok

Mundial – 2026 rok

Natomiast jeśli mistrzostwa będą organizowane co trzy lata to będziemy mieli praktycznie rok po roku wielką piłkarską imprezę. Jest to bardzo intensywna eksploatacja materiału i pytanie czy ilość meczy nie wyczerpie za bardzo formuły i nie zmęczy kibiców z całego świata? Cóż, zarówno ja jak i wy będziemy musieli się o tym przekonać na własnej skórze.